Prawo autorskie

Utwór w rozumieniu prawa autorskiego

Utwór – co to takiego? Każdy człowiek intuicyjnie rozumie zakres słowa „utwór”. Jest nim na pewno fotografia, obraz, film jak również piosenka.

Za utwór możemy również uznać opracowanie, broszurę czy też tekst prasowy, bo chociaż nie mają one waloru artystycznego – z którym utwór w znaczeniu potocznym może się kojarzyć – są niewątpliwie wynikiem twórczej pracy autora. Czym natomiast jest utwór w rozumieniu Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych? (dalej: Ustawa)

Definicja wyrażona w artykule 1 Ustawy stanowi, że utworem jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Oznacza to, że w rozumieniu prawa autorskiego wartość materialna czy też artystyczna utworu nie ma znaczenia w kontekście jego ochrony prawnoautorskiej. Takiej samej ochronie będą podlegać wiersze Adama Mickiewicza jak i wiersz napisany przez każdego innego człowieka. Warto zauważyć, iż ochrona taka przysługuje w momencie ustalenia utworu, tj. w momencie kiedy w jakiś sposób ta działalność twórcza zostanie uzewnętrzniona tak by inni mogli się z nią potencjalnie zapoznać. Trudno bowiem wyobrazić sobie sytuację, w której ochronie przysługiwałby wiersz czy też piosenka znajdująca się tylko w „wyobraźni” twórcy. Abstrahując nieco od tematu, być może w momencie kiedy technika rozwinie się do tego stopnia, iż będzie możliwe „podglądanie” naszych myśli utrwalenie utworu w wyobraźni twórcy stanie się wystarczające do stwierdzenia, iż utwór został „ustalony”.

Nie mniej jednak, schodząc nieco na ziemię, kolejną cechą wyróżniającą utwór w rozumieniu prawa autorskiego jest jego indywidualny charakter. W doktrynie przyjmuje się, iż utwór ma charakter indywidualny wtedy kiedy nosi znamiona oryginalności czy wręcz jest naznaczony piętnem osobowości autora. Oznacza to, że utwór ma charakter indywidualny wtedy, gdy daje się odróżnić od innych utworów. Przykładowo obraz Vincenta van Gogha „Słoneczniki” posiada walory indywidualności, jest namalowany w charakterystyczny dla malarza sposób, posiada swoją paletę kolorów i swój indywidualny układ. Ponadto obraz ten nie jest kopią żadnego innego obrazu, w związku z czym możemy z całą pewnością powiedzieć iż jest on utworem w rozumieniu prawa autorskiego. Z kolei gdyby inny malarz zapragnął namalować słoneczniki, ale używając innej palety kolorów innego układu czy też wielkości samego płótna, również mówilibyśmy iż ma on indywidualny charakter i tak samo jako obraz Vincenta van Gogha – podlega ochronie na gruncie prawa autorskiego, pomimo tego iż obydwa obrazy przedstawiałyby słoneczniki. W tym tonie wypowiedział się Sąd Najwyższy w swoim wyroku z dnia 25 stycznia 2006 roku o sygn. akt I CK 281/05 i wyraźnie podkreślił, iż „Wymaganie nowości nie jest niezbędną cechą twórczości jako przejawu intelektualnej działalności człowieka. Utworem w rozumieniu art. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2000 r. Nr 80, poz. 904 ze zm.) może być kompilacja wykorzystująca dane powszechnie dostępne pod warunkiem, że ich wybór, segregacja, sposób przedstawienia ma znamiona oryginalności.” Powyższe wskazuje, iż nie chodzi o to, by nigdy w swoich utworach nie powtarzać motywów znajdujących się już w innych utworach, ale o to by nasza działalność twórcza miała indywidualny, odróżniający od innych charakter.

Warto podkreślić, iż ochroną objęty jest sposób wyrażenia utworu czyli jego forma. Natomiast ochroną nie są objęte odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne. Jak podkreśla się w doktrynie, odkrycia, idee i pozostałe dobra wymienione w przepisie nie są objęte ochroną prawnoautorską z uwagi na to, iż są częścią rzeczywistości, w której tkwią immanentnie, choć nie zawsze są dostrzegane. Z tego też powodu nie można ich uznać za przejaw działalności twórczej, a co za tym idzie, udzielić im ochrony na gruncie prawa autorskiego. Warto podkreślić, iż w przypadku uznania powyższych dóbr za utwory doprowadzono by do monopolizacji i braku swobodnego dostępu innych osób, co niewątpliwie byłoby absurdalne i prowadziło do zahamowania rozwoju cywilizacyjnego.

Na zakończenie warto wspomnieć, iż ochrona utworu na gruncie prawa autorskiego przysługuje twórcy już z samego faktu stworzenia dzieła, nie wymaga to od autora spełnienia żadnych dodatkowych formalności. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, iż jak podaje E. Ferenc-Szydełko (red.), Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Komentarz. Wyd. 3, Warszawa 2016 „Regulacja ta jest odcięciem się od faktu, że dawne ustawy – niemiecka, austriacka i rosyjska – pod rządami których działali polscy twórcy w czasach zaborów, konstytuowały rozmaite, nieraz bardzo uciążliwe formalności, warunkujące możliwość korzystania z prawa autorskiego, np. zgłoszenie do rejestru wraz z opinią o walorach artystycznych dzieła, wydaną przez urzędowy zespół rzeczoznawców, akt notarialny własności oryginału utworu, złożenie egzemplarza utworu do urzędowego zbioru dzieł”.

Zdjęcie wyróżniające pochodzi ze strony unsplash.com i jest autorstwa Alice Achterhof.

Komentarze
Artykuły pokrewne
Melodia jako znak towarowy
Prawo autorskie – sztuka uliczna a prawo autorskie
Utwór zależny a inspiracja
Autorskie prawa majątkowe – umowa przenosząca prawa